Obserwatorzy

środa, 23 lutego 2011

Frywolitkowa serwetka




Stęskniłam się za czółenkiem, ostatnio robiłam tylko na drutach.
Tęskniłam, tęskniłam aż wreszcie wzięłam do reki czółenko  i poplątałam trochę supełków.














Średnica serwetki  40 cm.
Wzór z książki Jana Stawasz

15 komentarzy:

  1. Trochę supełków??? Ależ Ty wykonałaś ogromną pracę!! Efekt wspaniały. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem na czym to polega, ale rezultaty są nieziemskie!!!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładnie je poplątałaś:)Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zazdroszczę umiejętności "frywolenia"!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystkim bardzo dziękuje za miłe komentarze.
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Uroczy ten wzór i mistrzowskie wykonanie
    Podziwiam i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaka piękna !!!!! ja frywolitek nie próbowałam, ale raczej bym nie umiała. Naprawdę śliczna serwetka !!!
    Pozdrawiam serdecznie !!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję z całego serca... :* Wiesz za co... :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Po prostu nie mogę uwierzyć,że takie cudo można tak po prostu, własnymi rękami stworzyć. Wyrazy uznania i podziwu!

    OdpowiedzUsuń
  10. I właśnie dlatego wkurza mnie to, że te frywolitki za bardzo mi nie wychodzą!! Serwetka cudna!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Dzień dobry.Pozwoliłam sobie pooglądać,prace śliczne. Ja także zaczęłam przygodę z frywolitką ale dopiero na igle jakoś dałam radę. Zapraszam do mnie http://jola-jola.blogspot.com/ . Pozdrawiam z kaszubskich lasów. Jola

    OdpowiedzUsuń
  12. cudna serweta frywolitkowa ale dla mnie to czarna magia :) pozdrawiam i zapraszam do mnie http://hobbygosi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za komentarz :)