Obserwatorzy

piątek, 11 marca 2011

Co się u mnie dzieje

Pracuję nad prezentami więc nie mogę ich pokazać.
Przede mną wyjazd do Gdańska, po drodze wpadnę do Janeczki
 Przygotowałam prezencik dla niej ale czy będzie w jej guście???
Dłubię też coś dla mojej przyjaciółki ze szkolnych lat. Co prawda dopiero na koniec kwietnia ale nigdy nie wiadomo czy coś w miedzy czasie nie wyskoczy.



Jako przerywnik zrobiłam troszkę kwiatków dla wnuczki mojej bratanicy. Bratanica zaczęła drutować a kwiatki mają być na szydełku. A od czego jest ciocia? Trzeba dziewczynie pomóc.











Ten kwiatek zrobiłam moim nowym nabytkiem, igłą do frywolitek.
Do tej pory wszystko wykonywałam czółenkiem.











Mam trochę kordu i zachciało mi się zobaczyć jak będzie się dłubać nimi frywolitkę. trochę jej zrobiłam ale jaka będzie dalej nie wiem. Robię co mi przychodzi do głowy.















Mam również rozpoczętą papierowa wiklinę. Skończę gdy wrócę od rodziny.


11 komentarzy:

  1. Frywolitki i kwiatki piękne! Taka ciocia to skarb!
    Bardzo jestem ciekawa jaki będzie finał tego czegoś z papierowej wikliny...
    Pozdrawiam serdecznie, miłej podróży :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za chęć pomocy przy szyciu poduchy. Jest już uszyta i pojechała do Wrocławia. Gdy będę miała jej zdjęcia to pokażę na blogu. Dlaczego zamieniasz czółenko na igłę?
    Wydaje mi się, że czółenko jest wyższą techniką i ponoć frywolitka wychodzi na nim ładniejsza. Ja niestety uczę się na igle, bo kilkakrotne podejście do czółenka nie przyniosło efektów, ale jestem uparta i gdy będę miała więcej czasu, to nadal będę próbowała. Pozdrawiam serdecznie-Maria

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie zamieniam czółenka na igłę. Słyszałam o igle i szydełku do frywolitek a ponieważ jestem ciekawa nowych narzędzi poczyniłam takowy zakup. Lubię mieć różne zabawki.
    Muszę przyznać, że igłą też się fajnie robi.
    Kiepsko mi idzie przeciąganie szydełka przez słupki. raz idzie gładziutki innym razem haczy. Poćwiczę i dojdę do wprawy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo cieszę się na Twoje odwiedziny. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Grażynko.. wspaniałe prace :) Szczególnie zaintrygował mnie ten gwiaździsty kwiatek.... Popróbuję w wolnej chwili czy mi coś podobnego wyjdzie :)
    Życzę udanego wyjazdu i odwiedzin :):):)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwszy raz tu jestem i podziwiam twoje frywolitki! Próbowałam, robiłam straszne supełki, więc tą techniką obecnie się nie zajmuję. Ponadto- świetny pomysł z mitenkami dla kierowcy! I ta chusta, cudo!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. OOO!!!Wow!!!Nie widziałam jeszcze czegoś takiego!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajne kwiatuszki,frywolitka świetna:)Wikliną papierową też się bawiłam kiedyś i nawet udało mi się kilka osób zarazić:)Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajne kwiatki i frywolitki.
    Ale ta papierowa wiklina to dziś najbardziej mnie interesuje. Ciekawa jestem końcowego efektu.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Papierową wiklinę sama mam zamiar spróbować,zanoszę się już od dłuższego czasu i mam nadzieję, że w końcu się zabiorę.Wygląda na pracochłonną, ale efekty są bomba !
    Pozdrawiam serdecznie !

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za komentarz :)