Obserwatorzy

poniedziałek, 20 czerwca 2011

Trochę wikliny i szydełka






Tak się ostatnio u mnie dzieje, że niewiele mam czasu na komputer .
Jednak tak całkowicie nie próżnowałam. 
Wcześniej robiłam przybornik dla bratanicy.
 A czy ja jestem gorsza? 
No i zrobiłam trochę skrętów  z gazet i poplotłam sobie.









Wynikła potrzeba przykryć fotele. 
Obicia jasne nieco się wysiedziały i trzeba je czymś zasłonić.
Na dzień dzisiejszy jedną narzutę mam już gotową.
Jej wielkość  51 x 170 cm













Drugą narzutę zrobię gdy tylko zapomnę o dłubaniu pierwszej.
W koszyku widać, że mam już trochę przygotowanych elementów. Jednak bardzo ale to bardzo mnie znudziło robienie wciąż tego samego i muszę trochę odetchnąć.
Gdy będzie gotowa druga zaprezentuję obie  na fotelach