Ten post poświecę mojej wnusi. Zadziwia mnie swoimi wszechstronnymi zainteresowaniami. Jest bardzo sprawna fizycznie, bardzo ruchliwa, wszędzie jej pełno ale też potrafi cierpliwie w skupieniu dłubać swoje dzieła.
Moja trzy i półroczna Sarunia namalowała w przedszkolu taki oto obraz dla mnie.
Prawda, że śliczny :)
.
Ale to nie wszystko.
Przywiozła też zrobione z drobnych koralików takie śliczne ozdoby.
Samodzielnie wybiera kolory koralików i układa je jedno przy drugim.
Kończy mama, czyli przeprasowuje przez papier do pieczenia ciasta . I ozdobny element gotowy.
Tą kompozycję wykonała w czasie pobytu u mnie.
Pod każdy element wyciskała odpowiednio kolorowy klej, wybierała a to kwiatuszek, a to listeczek, a to serduszko.... i nakładała na klej.
Robiła to z wielkim skupieniem i pasją.
Nie mogłam się nadziwić jak takie małe dziecko radzi sobie z tak drobnymi elementami.
Moja trzy i półroczna Sarunia namalowała w przedszkolu taki oto obraz dla mnie.
Prawda, że śliczny :)
.
Ale to nie wszystko.
Przywiozła też zrobione z drobnych koralików takie śliczne ozdoby.
Samodzielnie wybiera kolory koralików i układa je jedno przy drugim.
Kończy mama, czyli przeprasowuje przez papier do pieczenia ciasta . I ozdobny element gotowy.
Tą kompozycję wykonała w czasie pobytu u mnie.
Pod każdy element wyciskała odpowiednio kolorowy klej, wybierała a to kwiatuszek, a to listeczek, a to serduszko.... i nakładała na klej.
Robiła to z wielkim skupieniem i pasją.
Nie mogłam się nadziwić jak takie małe dziecko radzi sobie z tak drobnymi elementami.
Widać, że w genach dostała zamiłowanie do działań twórczych.
OdpowiedzUsuńZdolna jest Twoja wnusia:)pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAle masz zdolną, fajną wnusię!!! Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńtaki obraz to skarb.ja swoje też przechowuję!
OdpowiedzUsuń