Drobne upominki, to zawsze dla mnie problem. jestem zwolenniczka obdarowywania solenizantki czy jubilatki kwiatami. Jednak w rodzinie zakorzenił się zwyczaj dawania drobnych prezentów zamiast kwiatka.
Bez kwiatka było mi jakoś nie tak i wczoraj wpadła mi myśl do głowy. Zrobiłam , mogę już pokazać.
Jest to mały wazonik z papieru na malutkie przebiśniegi. Kwiatki wstawione do kieliszka z wodą.
Głównym prezentem są kolczyki. Mam trochę szkiełek Svarowskiego i bigle do nich.
O opakowaniu tez pomyślałam.
Tak więc na dzisiejszy wieczór jestem przygotowana. Mam cały dzban kwiatów i całą torbę prezentu.
Bratowa jest nie komputerowa więc pozwoliłam sobie wstawić ten post już teraz.
Bez kwiatka było mi jakoś nie tak i wczoraj wpadła mi myśl do głowy. Zrobiłam , mogę już pokazać.
Jest to mały wazonik z papieru na malutkie przebiśniegi. Kwiatki wstawione do kieliszka z wodą.
Głównym prezentem są kolczyki. Mam trochę szkiełek Svarowskiego i bigle do nich.
O opakowaniu tez pomyślałam.
Tak więc na dzisiejszy wieczór jestem przygotowana. Mam cały dzban kwiatów i całą torbę prezentu.
Bratowa jest nie komputerowa więc pozwoliłam sobie wstawić ten post już teraz.