Zima ciągle trwa więc zrobiłam następny ciepły sweterek z włóczki Almoh zakupionej w sklepie biferno.
Ściągacz robiłam drutami nr 5 a resztę nr 6.
Zużyłam prawie 300 gram włóczki, jest mięciutka i miła dla ciała.
Założyłam sweterek i poszłam się pochwalić mężowi.
Mówię mu, że nigdzie nie jest zszywany bo robiłam go na okrągło.
Mąż dowcipnie mi odpowiedział:
- Widzę , że robisz na okrągło.
Cha,cha,cha!!! Ale się uśmiałam...a sweter bardzo fajny. Pozdrawiam serdecznie i męża również!
OdpowiedzUsuńCi mężowie wszyscy jednakowo dowcipni:)
OdpowiedzUsuńA sweterek super.
W realu wygląda jak z najdroższego sklepu.
OdpowiedzUsuńOj robisz na okrągło- ciągle coś nowego pokazujesz. A sweterek ślicznie wygląda.
OdpowiedzUsuńMój też ma podobnie "wyostrzony " dowcip :)
OdpowiedzUsuńNo to ma poczucie humoru twój pan:) - jak zresztą wszyscy oni... hi, hi..
OdpowiedzUsuńFajnie, ąe trafiłam na twój blog! Pozdrawiam ciepło :)