Obserwatorzy

czwartek, 21 lutego 2013

Różności

Od dłuższego czasu mam lenia blogowego. Myślałam nawet aby usunąć blog. Zakładając go myślałam przede wszystkim o tym aby mieć swoje robótki w jednym miejscu. Tak więc jednak dorzucę trochę zdjęć.
Papierowa wiklina czeka najdłużej. Gotowa była już w pierwszych dniach grudnia 2012 r. 





W pierwszym tygodniu grudnia uszyłam sukienkę. 
Polecam świetną stronkę Papavero  właśnie tu można zupełnie bezpłatnie pobrać wykroje, trzeba się tylko zalogować.




Na X Zlot Morsów 8 lutego przyjechała do mnie Sarunia z rodzicami. Przygotowałam dla niej dwa sweterki, właściwie to tunikę i sweterek.








A wczoraj zrobiłam bransoletkę frywolitkową. 



       

Jestem z siebie zadowolona, zmobilizowałam się, post zrobiony.

10 komentarzy:

  1. Pracowita z Ciebie mróweczka ;) sliczne projekty.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękne rzeczy robisz! I absolutnie nie masz mojej zgody na likwidacje bloga ;)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Rany...Pani Grażynko ... takie piękności Pani zrobiła, że siedzę i wzdycham ... :) To że wiklina to już nie muszę mówić...te sploty... te kolory mieszane...Pięknie ozdabiają wnętrze domu. Ale ta sukienka, mmmmm..... Sarunia to ma szczęście mieć taką Babcię :) to prawdziwy Skarb.
    ...ale te frywolitki, bransoletka jest prześliczna!!!
    Nie wyobrażam siebie, by zniknął Pani blog z sieci :) Cieszę się, że mamy kontakt choćby w tych okienkach :)
    Pozdrawiam serdecznie z powiewem wiosny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Olaboga jak się wnusia postarzała a my zawsze młode :):)Prace jak zawsze cudne a sukienusia przepiękna.Spróbuj zlikwidować bloga to zobaczysz, moment wpadam do koszalina i robie zadyme.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow cudnie Ci wychodzi ta papierowa wiklina, na zdjęciach w ogóle nie widać ,że ona z papieru!!!:)
    A sukienka klasycznie elegancka jak to mała czarna :)
    A dziewczynka urocza w tych Twoich sweterkach :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Co to za pomysł, żeby usuwać bloga? Tyle pięknych prac jest na nim. Sarunia uroczo prezentuje śliczny sweterek i słodką sukienusię. Twoja suknia bardzo elegancka i zgrabna wyszła, nie ma to, jak szycie na miarę.Frywolitkowe cuda bardzo precyzyjnie wykonałaś. Na plecionkach się nie znam, ale w takim koszyczku, to robótka aż się prosi o kontynuację.

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepiękne wszystkie prace!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. O nie! Nie usuwaj bloga! W każdym razie ja się nie zgadzam!
    Śliczne dzieła z papierowej wikliny - bardzo kusi mnie ta technika :)
    Uszyta sukienka i sweterki są bardzo ładne.
    Fajnie wygląda połączenie żółtych koralików z czarną nitką w bransoletce frywolitkowej :)
    Ale Ty masz talentów! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za komentarz :)