Kupiłam drewniane czółenka i natychmiast musiałam je wypróbować. Robi się nimi bardzo dobrze.
Te dwie małe śnieżynki to efekt mojej bezsennej nocy.
Obudziłam się przed godz.3. A ponieważ sen gdzieś uciekł zrobiłam sobie kawkę.
Ręce szukały zajęcia więc leżące na stoliku czółenka same zaczęły plątać supełki.
Zrobiłam śnieżynki, wypiłam kawkę i sen powrócił, spałam dalej :)
Wysupłałam moje pierwsze bombki .
Trochę to trwało zanim je umieściłam na baloniku.
Nigdy nie umiałam nadmuchać balonów więc podrzuciłam je mężowi.
On ma lepsze miechy więc bombeczki doczekały się swoich kształtów. Brakuje im jeszcze zawieszenia ale to da się nadrobić.
Śliczne te śnieżynki i bombeczki :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrzecudowne frywolitki
OdpowiedzUsuńŚliczne frywolitkowe ozdoby Świąteczne:-)
OdpowiedzUsuńŚliczne te śnieżynki.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne śnieżynki i bombki. Na pewno to trudna technika, jak dotąd nie próbowałam frywolitki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Śliczne śnieżynki,bombki też super:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Cudne! Podziwiam te czółenkowe, bo sama igłą frywolę,a to już nie to samo...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam świątecznie
Piękne :)
OdpowiedzUsuńŚliczne!
OdpowiedzUsuńPiękne! Gwiazdkami jestem zauroczona:)
OdpowiedzUsuńDelikatne drobiazgi :)Pożytek z bezsenności :)
OdpowiedzUsuńJakie to wszystko śliczne Szkoda ,że ja jestem spiochem:):)
OdpowiedzUsuńPewnie wena twórcza Cię obudziła bo mnie już też się tak zdarzyło. A frywolitki i bombeczki cudowne! Zapraszam do mnie. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚliczne gwiazdeczki i bombki.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńsliczne te Twoje sniezynki! Co nimi udekorujesz?
OdpowiedzUsuńJoanna707,moje ozdoby świąteczne rzadko zostają w domu. Jeżeli coś zostanie to oczywiście dekoruję choinkę :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne:)
OdpowiedzUsuńpodziwiam z całego serca za te frywolitki... są urocze... jakie piękne byłby bialutkie gwiazdki - kolczyki, takie na zimę....mmmmmm ;)
OdpowiedzUsuń