Kiedyś tam kupiłam kordonek nowosolski, 2 szpule grubszych nr 6 i jedną cieńszą nr 4.
Bardzo dobrze mi się nimi robiło, ale wyrobiłam moje 2 szpule ( 193 okrążenia ) a zostało mi do zrobienia jeszcze 18 okrążeń. Producent wycofał kolor butelkowy z produkcji i serweta trochę leżakowała. W końcu zaryzykowałam i dorobiłam podwójną cieńszą nitką, jest nieco grubiej ale całkiem dobrze to wygląda.
Serweta ma 150 cm średnicy,
robiłam drutami nr 3,
Korzystałam z książki Serwety Wery Tuszyńskiej.
Bardzo dobrze mi się nimi robiło, ale wyrobiłam moje 2 szpule ( 193 okrążenia ) a zostało mi do zrobienia jeszcze 18 okrążeń. Producent wycofał kolor butelkowy z produkcji i serweta trochę leżakowała. W końcu zaryzykowałam i dorobiłam podwójną cieńszą nitką, jest nieco grubiej ale całkiem dobrze to wygląda.
Serweta ma 150 cm średnicy,
robiłam drutami nr 3,
Korzystałam z książki Serwety Wery Tuszyńskiej.
![]() | ||
|
Przepiękna serweta!!! Ale cudeńko stworzyłaś i pomimo przygody z kordonkiem nie widać różnicy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Serwetka jest cudowna jestem zauroczona.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWowwww!!! P R Z E P I Ę K N A!!!!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękna serweta. A jaki ogrom pracy w nią włożony!
OdpowiedzUsuńPrzyłączam się do zachwytów, dobrze, że ją ukończyłaś, jest przepiękna !
OdpowiedzUsuńWow!!!Kochana serweta jest cudowna!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńPiękna! :)
OdpowiedzUsuńŚliczna ta twoja Jesień , zaczęłam robić ją białą ale widzę, że i kolorowa wygląda cudnie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWspaniała!
OdpowiedzUsuń