Pewnego dnia mój syn poprosił mnie abym mu zrobiła sweter. Jest to drugi sweter, który wydłubałam dla niego. Ale ten pierwszy poszedł mi szybko, synek miał wtedy 3 latka. Teraz dłubanie było poważne :).
Obserwatorzy
piątek, 30 grudnia 2011
Sweter dla syna
Pewnego dnia mój syn poprosił mnie abym mu zrobiła sweter. Jest to drugi sweter, który wydłubałam dla niego. Ale ten pierwszy poszedł mi szybko, synek miał wtedy 3 latka. Teraz dłubanie było poważne :).
czwartek, 22 grudnia 2011
czwartek, 15 grudnia 2011
Trochę świątecznych frywolitek
Kupiłam drewniane czółenka i natychmiast musiałam je wypróbować. Robi się nimi bardzo dobrze.
Te dwie małe śnieżynki to efekt mojej bezsennej nocy.
Obudziłam się przed godz.3. A ponieważ sen gdzieś uciekł zrobiłam sobie kawkę.
Ręce szukały zajęcia więc leżące na stoliku czółenka same zaczęły plątać supełki.
Zrobiłam śnieżynki, wypiłam kawkę i sen powrócił, spałam dalej :)
Wysupłałam moje pierwsze bombki .
Trochę to trwało zanim je umieściłam na baloniku.
Nigdy nie umiałam nadmuchać balonów więc podrzuciłam je mężowi.
On ma lepsze miechy więc bombeczki doczekały się swoich kształtów. Brakuje im jeszcze zawieszenia ale to da się nadrobić.
Subskrybuj:
Posty (Atom)