Moja, już ośmioletnia Sarunia przyjechała do mnie na wakacje. Pięć dni spędziłyśmy pod namiotem w Jarosławcu, była tam też moja rodzinka z Gdańska. Pogoda dopisała, portmonetka schudła ale czas był spędzony wspaniale.
Spełniłam jej marzenie, jeździła na białym koniu całe pół godziny.
Wiadomo, musiałam coś wydłubać dla dziecka, a ponieważ Sarunia lubi czytać książki zrobiłam jej zakładki. Oczywiście musiały być z błyszczącą nitką, ona uwielbia wszystko co się świeci.
Spełniłam jej marzenie, jeździła na białym koniu całe pół godziny.
Wiadomo, musiałam coś wydłubać dla dziecka, a ponieważ Sarunia lubi czytać książki zrobiłam jej zakładki. Oczywiście musiały być z błyszczącą nitką, ona uwielbia wszystko co się świeci.
Miałam też zamówienie na cztery bransoletki z czarnych nici ze srebrną nitką i kamieniami Swarovskiego, Już są dostarczone, właścicielki zadowolone.
Jaka już duża Sarunia .Zakładeczki super
OdpowiedzUsuńKsiężniczka na białym koniu musi mieć wszystko co się błyszczy ;)
OdpowiedzUsuńPiękne twoje koroneczki :)
Śliczne zakładki i bransoletki.
OdpowiedzUsuńJak to dobrze, że Sarunia czyta książki i potrzebuje dodatkowo aż trzech zakładek :)
Wyrośnie na mądrą księżniczkę.
Pozdrawiam M
Wnuczka odważna jest, że na takim dużym koniu jeździ, a zakładeczki prześliczne, pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńCzyli wakacje udane. A wiesz, że ja wróciłam do chusty Enzian? Teraz też miałam problem z odczytanie schematu ale jakoś poszło.
OdpowiedzUsuńTeż myślę o chuście Enzian, może jesienią uda mi się za nią zabrać. Teraz dziergam sweterki na zime dla Saruni
UsuńBędzie miala Sara co wspominać , a zakładki inspirujące. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń