Rano przygotowałam sobie osłonę spawacza i czekałam na zaćmienie słońca. Chmury jednak popsuły mi to niezwykłe zjawisko. Jednak o godz. 10:42 udało mi się zobaczyć końcówkę zaćmienia.
Zrobiłam nawet zdjęcie.
Ponieważ cykałam przez zieloną szybkę osłony to i tło zdjęcia jest zielone :)
Zdjęcia pokazują zaćmienie - i to najważniejsze, a że zielonkawe, to tylko dodaje uroku.
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia zrobiłaś. U nas trudno było patrzeć w słońce, bo mocno świeciło, ja moment zaćmienia przegapiłam.
OdpowiedzUsuńTeż oglądałam zaćmienie,ale przez szybkę okopconą świeczką.Widać było dobrze,ale na zdjęciu jedna plama.
OdpowiedzUsuńOglądałam zaćmienie. U nas było błękitne niebo i zrobiło się w pewnym momencie tak szaro. Dziwnie to wyglądało. Pozdrawiam M
OdpowiedzUsuńJakie magiczne fotki :)
OdpowiedzUsuń